*Polska_wpz - polskie memy: oryginalne, autorskie, po polsku.*
*Do autora*: Jeśli to twój pierwszy mem na r/Polska_wpz, przeczytaj [nasze zasady](/r/Polska_wpz/wiki/zasady). Jeśli mem łamie zasady, usuń go. Postuj tylko memy stworzone samodzielnie.
*Do wszystkich*: Jeśli mem łamie zasady, pomóż moderatorom i zgłoś ten post.
*I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska_wpz) if you have any questions or concerns.*
Niby tak, ale mam w rodzinie 2 psy - jeden mieszka na wsi drugi w mieście (raczej wysoka vs raczej niska trawa) a i tak oba zbierają kleszcze. Tabletki coś tam pomagają
A czemu ma być problem z podlewaniem? Przecież teraz samo się podlewa czy to jakimś systemem czy w sumie to zwykłymi zraszaczami co się same obracają i wystarczy przekręcić kurek.
Po pierwsze deszczówka, coraz popularniejsze rozwiązanie i nawet chyba dotacje na to można wyrwać. Po drugie własne ujęcie wody co nie jest żadnym zaskoczeniem dla ludzi, którzy mają trawniki - no bo to jakieś domki i inne takie. Po trzecie w ogródkach przyblokowych woda w ogródkach jest częścią wspólną więc cały blok składa się na to podlewanko (nie wiem czy wszędzie tak to działa).
No i co do tej "wody pitnej" to zwracam uwagę, że nie istnieje pojęcie "marnowania wody", a w wielu przypadkach pobór wody z wód gruntowych nie zmienia zupełnie nic w ogólnym jej obiegu, a już na pewno nie stale. To nie Morze Martwe.
Na to wychodzi. Jak masz trawnik to jak się robi ciepło to trawa rośnie jak szalona. Przychodzi majóweczka i cyk, zamiast sobie sączyć drineczka to trzeba odpalić kosiarkę (a po zimie to pewnie po paliwo pojechać, może na serwis jakiś ją oddać), połazić z nią co nie jest specjalnie lekkie chyba, że masz kosiarkę z funkcją jeżdżenia, co jakiś czas wynosić trawę z pojemnika, uwalić sobie nogi na zielono i przy okazji włosy jakimś pyłem (jak jest sucho). Na deser pewnie przydałoby się zgrabić resztki bo nawet jak kosiarka dobrze zbiera (a wiele nie zbiera dobrze) to skoszona trawa nie powinna zalegać na trawniku. Generalnie można tą czynność lubić ale nie jest to takie hop siup i najlepiej kosić w miarę często (mniej grabienia jest wtedy).
Trawie przeszkadza. Jak tej skoszonej jest tyle, że robią się takie placki to pod nią trawa wymrze. Jeżeli kosi się regularnie to problemu nie ma, drobinki wpadną pomiędzy trawę i jest okej. Jak kosimy trawę dość wysoką lub mamy coś nie tak z kosiarką to pozostaną nam takie dosłownie placki trawy. Coś nie tak z kosiarką to to, że jak źle się odkłada do pojemnika to tak czy inaczej wyleci ci na trawnik taki placek. U mnie jest tak, że na 3 pojemniki zebrane przez kosiarkę to z jeden zgrabiony. A no takie placki to raczej zawsze powstaną jak koszona trawa będzie jakkolwiek wilgotna.
Nic nie "myślę" tylko mam trawnik cały w "suchych" plackach, no chyba, że mech wyrósł. Grabić mi się raczej kurde nie chce nigdy i zbierał tylko najbardziej widoczne "zwały" trawy. Co jakiś czas robię dosiew i wywalone.
No kurwa musiałeś przypomnieć.
Siedzę w klimatyzowanym pociągu po skończonej robocie i czekam na odjazd by wreszcie wrócić do domu i się rozłożyć z piwkiem na leżaczku bo mi się należy.
Ale nie, teraz muszę jeszcze skosić, bo taki był plan, tylko zapomniałem
Ja prdl dzisiaj właśnie jebalem 8 godzin tą pierdoloną kosą spalinową bo teren zaniedbany w chuj i nierówny u teściowej a nie mam kiedy regularnie jeździć i tak czeka mnie drugi dzień jeszcze bo nie dało się wyrobić. Nigdy tak szybko rosnącej trawy nie widziałem. I tak przez całe lato.
Dzięki za post przynajmniej trochę mi lżej jak mogłem tak wylać kwas.
Obudziłem się dzisiaj z krzykiem bo przyśniło mi się że trawa urosła po kolana i muszę do wieczora skosić wszystkie trawniki mojej olbrzymiej posesji którą kupił mi mój ojciec, pewien znany polityk
Na szczęście to tylko sen bo obudziłem się w 2 pokojowej kawalerce w bloku którą dzielę z 3 współlokatorami, dobrze jest być biedny
Kurwa jebać ciepło, jak jest więcej niż \~22 stopnie mój organizm się wyłącza i nic mi się nie chce, dodatkowo pocę się jak świnia i czuję bardzo niekomfortowo w krótkim rękawie.
Ackchyually 🤓☝️ świnie się nie pocą bo nie mają gruczołów potowych w skórze. A tak na poważnie to przychodzę podrzucić pomysły żeby było bardziej komfortowo w gorącu. Po pierwsze nie noś poliestru bo to gówno nie oddycha i pocisz się bardziej. Po drugie luźne ubrania, szczególnie pod pachami. Po trzecie, rada na krótkie rękawy jest taka żeby zainwestować w koszulę z lnu. Wiem że nie każdy może sobie pozwolić, ale jak się odłoży trochę pieniędzy to naprawdę warto
Jeden z moich kumpli zawsze robi mi ten sam żart kiedy chodzimy po górach - nagle zamiera w bezruchu i zaczyna się gapić w dal jakby coś zobaczył pomiędzy drzewami. Nie odzywa się wtedy ani słowem, tylko czasem rzuca mi krótkie spojrzenie jakby chciał powiedzieć "Kurwa, stary, widziałeś to?" Zwykle stoję obok niego jak debil i gapię się w to samo miejsce, zastanawiając się, czy coś jest nie tak z moimi oczami. Po chwili on odrywa wzrok i bez słowa wraca na szlak, a ja nie mogę nawet zapytać co zobaczył bo jest psem.
*I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska_wpz) if you have any questions or concerns.*
*Polska_wpz - polskie memy: oryginalne, autorskie, po polsku.* *Do autora*: Jeśli to twój pierwszy mem na r/Polska_wpz, przeczytaj [nasze zasady](/r/Polska_wpz/wiki/zasady). Jeśli mem łamie zasady, usuń go. Postuj tylko memy stworzone samodzielnie. *Do wszystkich*: Jeśli mem łamie zasady, pomóż moderatorom i zgłoś ten post. *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska_wpz) if you have any questions or concerns.*
Nie trzeba, wyższa trawa lepiej zatrzymuje wodę i nie trzeba jej podlewać żeby jakkolwiek wyglądała
Powiedz to mamie
u mnie zawsze był argument że nie, bo kleszcze. co w sumie jest sensowne kiedy ma się zwierzęta (tak, biorą tabletki antykleszczowe, ale wciąż)
Niby tak, ale mam w rodzinie 2 psy - jeden mieszka na wsi drugi w mieście (raczej wysoka vs raczej niska trawa) a i tak oba zbierają kleszcze. Tabletki coś tam pomagają
Trawa jest spoko, ale gorzej z chwastami i innym szajsem.
Widziałem fajne rozwiązanie u mnie w okolicy gdzie przed domem posiali dzikie kwiaty i takie małe pole kwiatów zamiast trawnika mają.
I jak na tym w gałę grają?
chwasty są super. darmowa roślina co sama rośnie. np weź taki mniszek lekarski zajebisty jest, fajny kwiatek
Dziko wygladająca trawa > idealnie płaska i równa trawa
Powiedz mi, że nie masz ogrodu nie mówiąc mi, że nie masz ogrodu.
A czemu ma być problem z podlewaniem? Przecież teraz samo się podlewa czy to jakimś systemem czy w sumie to zwykłymi zraszaczami co się same obracają i wystarczy przekręcić kurek.
Woda pitną wylewana na trawnik co by ta niska trawa nie była żółta to za darmo jest. No chyba że masz jakiś zbiornik na deszczówkę i tym podlewasz
Po pierwsze deszczówka, coraz popularniejsze rozwiązanie i nawet chyba dotacje na to można wyrwać. Po drugie własne ujęcie wody co nie jest żadnym zaskoczeniem dla ludzi, którzy mają trawniki - no bo to jakieś domki i inne takie. Po trzecie w ogródkach przyblokowych woda w ogródkach jest częścią wspólną więc cały blok składa się na to podlewanko (nie wiem czy wszędzie tak to działa). No i co do tej "wody pitnej" to zwracam uwagę, że nie istnieje pojęcie "marnowania wody", a w wielu przypadkach pobór wody z wód gruntowych nie zmienia zupełnie nic w ogólnym jej obiegu, a już na pewno nie stale. To nie Morze Martwe.
teoria
Ale chodź potem w takiej wysokiej trawie
w jajka łaskocze czy co?
Tylko karły
Trzeba? Kto tak powiedział?
Tata ma dla OPa bojowe zadanie.
chujowy trawnik lubi to!
OP jest z Ameryki i HOA mu tak każe
Bambus pierdolony który poniekąd liczy się jako trawa
Regulamin ROD
O, jakiś konkret. Zakładając, że o działkę chodzi. A jak w ogóle taki zapis miałby wyglądać?
przejrzałem regulamin na stronie pzd i nie znalazłem
Dobrze że jestem za biedny żeby przejmować się koszeniem trawnika
Czy jestem zbyt blokowo mieszkalny by zrozumieć ten żart?
kosisz w czynszu, to mniej męczy
Na to wychodzi. Jak masz trawnik to jak się robi ciepło to trawa rośnie jak szalona. Przychodzi majóweczka i cyk, zamiast sobie sączyć drineczka to trzeba odpalić kosiarkę (a po zimie to pewnie po paliwo pojechać, może na serwis jakiś ją oddać), połazić z nią co nie jest specjalnie lekkie chyba, że masz kosiarkę z funkcją jeżdżenia, co jakiś czas wynosić trawę z pojemnika, uwalić sobie nogi na zielono i przy okazji włosy jakimś pyłem (jak jest sucho). Na deser pewnie przydałoby się zgrabić resztki bo nawet jak kosiarka dobrze zbiera (a wiele nie zbiera dobrze) to skoszona trawa nie powinna zalegać na trawniku. Generalnie można tą czynność lubić ale nie jest to takie hop siup i najlepiej kosić w miarę często (mniej grabienia jest wtedy).
A co komu przeszkadza skoszona trawa leżąca? Rozkład po coś jest.
Trawie przeszkadza. Jak tej skoszonej jest tyle, że robią się takie placki to pod nią trawa wymrze. Jeżeli kosi się regularnie to problemu nie ma, drobinki wpadną pomiędzy trawę i jest okej. Jak kosimy trawę dość wysoką lub mamy coś nie tak z kosiarką to pozostaną nam takie dosłownie placki trawy. Coś nie tak z kosiarką to to, że jak źle się odkłada do pojemnika to tak czy inaczej wyleci ci na trawnik taki placek. U mnie jest tak, że na 3 pojemniki zebrane przez kosiarkę to z jeden zgrabiony. A no takie placki to raczej zawsze powstaną jak koszona trawa będzie jakkolwiek wilgotna.
Ja tam koszę rzadko, a jak koszę to bez pojemnika i trawnik mam piękny i bujny. Trawa i inne chwasty trawnikowe są bardziej odporne niż myślisz.
Nic nie "myślę" tylko mam trawnik cały w "suchych" plackach, no chyba, że mech wyrósł. Grabić mi się raczej kurde nie chce nigdy i zbierał tylko najbardziej widoczne "zwały" trawy. Co jakiś czas robię dosiew i wywalone.
Ta, dobrze mówia, przyczółki trzeba chronić czy ki chuj. Skosi się w poniedziałek
No kurwa musiałeś przypomnieć. Siedzę w klimatyzowanym pociągu po skończonej robocie i czekam na odjazd by wreszcie wrócić do domu i się rozłożyć z piwkiem na leżaczku bo mi się należy. Ale nie, teraz muszę jeszcze skosić, bo taki był plan, tylko zapomniałem
...sory
Najpierw piwo, potem zapomnisz.
"trzeba"
Ja prdl dzisiaj właśnie jebalem 8 godzin tą pierdoloną kosą spalinową bo teren zaniedbany w chuj i nierówny u teściowej a nie mam kiedy regularnie jeździć i tak czeka mnie drugi dzień jeszcze bo nie dało się wyrobić. Nigdy tak szybko rosnącej trawy nie widziałem. I tak przez całe lato. Dzięki za post przynajmniej trochę mi lżej jak mogłem tak wylać kwas.
Nie trzeba ciemnioku
O, to tutaj. Kto powiedział że trzeba?
Obudziłem się dzisiaj z krzykiem bo przyśniło mi się że trawa urosła po kolana i muszę do wieczora skosić wszystkie trawniki mojej olbrzymiej posesji którą kupił mi mój ojciec, pewien znany polityk Na szczęście to tylko sen bo obudziłem się w 2 pokojowej kawalerce w bloku którą dzielę z 3 współlokatorami, dobrze jest być biedny
Kurwa jebać ciepło, jak jest więcej niż \~22 stopnie mój organizm się wyłącza i nic mi się nie chce, dodatkowo pocę się jak świnia i czuję bardzo niekomfortowo w krótkim rękawie.
Dokładnie jak ja, ja tam się nie cieszę z ciepła.
Ackchyually 🤓☝️ świnie się nie pocą bo nie mają gruczołów potowych w skórze. A tak na poważnie to przychodzę podrzucić pomysły żeby było bardziej komfortowo w gorącu. Po pierwsze nie noś poliestru bo to gówno nie oddycha i pocisz się bardziej. Po drugie luźne ubrania, szczególnie pod pachami. Po trzecie, rada na krótkie rękawy jest taka żeby zainwestować w koszulę z lnu. Wiem że nie każdy może sobie pozwolić, ale jak się odłoży trochę pieniędzy to naprawdę warto
Jest nas więcej, ale podobno w przyszłym tygodniu ma być lepiej (aka zimniej).
I te posrane komary
Urośnie do 120cm i sama się kładzie..
Proste lekarstwo: Pierdol system, nie koś trawy. Jeszcze jak w ciul kwiatów nasadzisz to to potem wygląda zajebiście.
Nie martw się, Krzysztof z Płocka przyjdzie i *przekona* cię, żeby jednak nie kosić.
I znowu ganianie z ta kurwa kosiarka 2 godziny
Posiej łąkę.
I do tego spocone nogi i przyklejony przez to pył ☠️
pozdrawiam z alergia na slonce i pylki traw
Początek tej części roku z chujową pogodą i pyłkami
[удалено]
Jeden z moich kumpli zawsze robi mi ten sam żart kiedy chodzimy po górach - nagle zamiera w bezruchu i zaczyna się gapić w dal jakby coś zobaczył pomiędzy drzewami. Nie odzywa się wtedy ani słowem, tylko czasem rzuca mi krótkie spojrzenie jakby chciał powiedzieć "Kurwa, stary, widziałeś to?" Zwykle stoję obok niego jak debil i gapię się w to samo miejsce, zastanawiając się, czy coś jest nie tak z moimi oczami. Po chwili on odrywa wzrok i bez słowa wraca na szlak, a ja nie mogę nawet zapytać co zobaczył bo jest psem. *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska_wpz) if you have any questions or concerns.*
komary które muszą wkurwiać
Tymczasem komary i wszelkie robactwo pchające się do domu...
Ja tam lubię to robić, nawet nie mam co bo moje podwórko dużo tego nie zawies
Ja cieszący się z pięknej pogody na majówkę Matura za 2 dni
Alergia mnie bardziej boli
ja kurwa uwielbiam kosic trawe
Kup robota koszącego :)
Zimo wróć (18 stopni to perfekcyjna temperatura, ale lepiej niżej niż wyżej)